Syrop z mniszka lekarskiego (z „mlecza”) – prosty i sprawdzony przepis

 


Przełom kwietnia i maja – to prawdziwe żniwa dla zielarzy i fanów tradycyjnych receptur. Dzisiaj mam dla Ciebie sprawdzony przepis na syrop z mniszka lekarskiego (u mnie na Śląsku mówi się syrop z mlecza*, a z kolei w Małopolsce – syrop z maja).

(Stosowanie zamiennie nazw mniszek<–> mlecz może być niebezpieczne – ponieważ to w zasadzie dwie różne rośliny, i mniszek lekarski jest ok, ale mlecz polny może być niebezpieczny – łatwo je odróżnić – opisałem to pod * w post scriptum).

Syrop z mlecza – rodzinna tradycja Pana Tabletki

To jedno z moich wcześniejszych wspomnień z dzieciństwa. Pamiętam, że do takich dużych, brązowych koszów na trawę przez jakieś pół dnia zbieraliśmy kwiaty mlecza. Oczywiście bez rękawiczek 😉 więc później dłonie zmieniały kolor na buro-zielony na jakiś tydzień (ale na wsi nikt się takimi rzeczami, na szczęście, nie przejmował 😉 zresztą zostało mi to do dzisiaj).

Oj tak, dwa kosze kwiatów mniszka, po odrzuceniu i lekkim obwiędnięciu – zostawała mniej więcej połowa. I mama robiła hurtem przepis na jakieś 10-12 litrów syropu.

Trochę się wczoraj musiała wysilić żeby przeliczyć proporcje z na oko na 10 litrów na mniejszą ilość. Ale ostatecznie daliśmy radę.

To jest syrop z tych kwiatów mniszka z głównego zdjęcia o tam na górze 😉

Po co robić syrop z mniszka lekarskiego?

Taki syrop ma dwa tradycyjne zastosowania:

  1. Jako wspomaganie w infekcjach górnych dróg oddechowych z bólem gardła i kaszlem (każdego rodzaju)
  2. Jako środek wspomagający trawienie i pobudzający wydzielanie soków żółciowych

Kwiatom mniszka przypisuje się działanie:

  • przeciwzapalne
  • przeciwskurczowe i żółciopędne
  • moczopędne

Wspomnę od razu, że w zasadzie cały mniszek lekarski jest wykorzystywany w lecznictwie – surowcem farmakopealnym jest ziele i korzeń. My dzisiaj potrzebujemy same kwiaty :-), ale możesz od razu narwać trochę młodych listków na sałatkę  – są doskonałym prebiotykiem i środkiem witaminizującym.

Przepis na syrop z mniszka lekarskiego

To naprawdę bardzo prosty przepis. Jedyny wrażliwy moment – to gotowanie z cukrem na drugim etapie przygotowania miodku – trzeba całą miksturę dobrze mieszać, żeby cukier się nie przypalił na dnie garnka (albo użyć Termomixa, który będzie mieszał za nas).

Najważniejsze  i chyba najtrudniejsze to:

  • zebrać świeże kwiaty mniszka lekarskiego – z czystych terenów,
  • w czasie kwitnienia, czyli w okresie koniec kwietnia-maj

Potrzebujemy same główki mlecza. Moja mama nie odcina tych zielonych części, dzięki czemu syrop ma delikatną goryczkę. Jeśli masz czas to możesz się pobawić i ostrym nożykiem ściąć tę dolną zieloną część kwiatu – syrop będzie łagodniejszy w smaku.

Cały kłopot w tym, że sok mleczny, który płynie w zielonych częściach mniszka ma gorzki smak. Jeśli zielonych części będzie zbyt dużo – to cały miodek może być gorzki. Reguła jest jedna – im starsze kwiaty i im późniejszy okres kwitnienia – tym większa gorycz i trzeba się bardziej przyłożyć do usunięcia tych zielonych części.

Proste. Ach, i te zielone części nie są trujące – normalnie można z młodych liści mniszka robić sałatki. Najlepsza jest tutaj analogia do rukoli albo cykorii. To podobne roślinki – można je podobnie przygotować.

Mój zbiór na jedną małą porcję – jakieś 300-500 kwiatów 😉

Ilość składników na 1 porcję – czyli 2-3 słoiki

  • +- 300-500 kwiatów mniszka – możesz przyjąć, że w 1 lirowym garnku mieści się potrzebna ilość lekko ubitych kwiatów
    • można, ale nie trzeba – ściąć/oderwać zielone części od spodu kwiatków
    • umówmy się, że mało kto liczy te kwiaty 😉 więc lepiej użyć ich ciut więcej
  • 1 litr wody
  • 1 kg cukru*
  • sok z 2 cytryn
  • opcjonalnie – 2 gałązki świeżego tymianku
    • dzięki temu syrop będzie miał lepsze właściwości wykrztuśne i dezynfekujące drogi oddechowe

Prawidłowa konsystencja syropu z mlecza – po ostudzeniu jest jak płynny miód.

Przygotowanie syropu z mniszka

  1. Zbieramy kwiaty
  2. Odstawiamy je w przewiewnym miejscu na 2-3h, żeby wszystkie robaki sobie poszły w świat
  3. Odcinamy zielone części kwiatów
    • nie trzeba tego robić wcale
    • można tylko odciąć z grubsza
  4. Zalewamy kwiaty wodą
  5. Możemy dodać tymianek (ale cały miodek będzie mocno czuć tymiankiem)
  6. Gotujemy jakieś 20 minut
    • po wystudzeniu odstawimy na 24h do lodówki – żeby odwar „nabrał mocy”
  7. Po 24h gotujemy całość jeszcze raz i po wystudzeniu odciskamy sok przez gazę apteczną
  8. Do klarownego soku dodajemy cukier i cytrynę
  9. Gotujemy ciągle mieszając do uzyskania konsystencji lejącego/gęstego miodku (wedle upodobań – ale ja polecam taka lżejszą konsystecję)
    • 1h-2h – konsystencja będzie płynna-lekko gęsta (taka lepsza)
    • 2-4h – konsystencja będzie „gęsto-miodowa” – ale trzeba uważać żeby nie przeciągnąć, bo twardy syrop-lizak będzie do wyrzucenia
    • oczywiście im krótszy czas obróbki cieplnej tym lepiej – ale ten przepis ma już setki lat i najczęściej gotuje się go właśnie do konsystencji gęstej
    • uważaj, żeby syrop nie przeciągnąć – konsystencja „na lizak” nie jest ok 😉
  10. Na tym etapie możemy sobie pomóc Termomixem, lub inną maszyną tego typu
  11. Gorący miodek przelewamy do gorących słoików
  12. Nie trzeba go pasteryzować – ze względu na dużą zawartość cukru powinien się ładnie trzymać około 12 miesięcy

Odciśnięte kwiaty mlecza, po tym pierwszy gotowaniu i 24h odstaniu w lodówce.

Jak go stosować?

Można go używać jako zamiennik miodu. Jako syrop do polewania naleśników i słodzidło do kawy i herbaty.

Zarówno u dzieci i dorosłych, w przypadku infekcji – stosuje się:

  • 1 łyżeczkę od 2 – 4 razy dziennie – może być solo, może być w herbacie, albo np z białym naparem

Jeśli ma działać na poprawę trawienia – to stosujesz łyżeczkę przed posiłkiem do 3 razy dziennie. Można ją zjeść bezpośrednio, można rozpuścić w połowie szklanki przegotowanej wody.

Przeciwwskazania?

Ze względu na dużą zawartość cukru nie zaleca się stosowania go u osób chorujących na cukrzycę. Syrop z mlecza nie jest również zalecany u osób chorujących na wrzody żołądka (ponieważ związki goryczowe które zawiera mniszek mogą nasilać wydzielanie soków żołądkowych i nasilać dolegliwości).

Syrop z mniszka bez cukru?

Niestety się nie da. Owszem są inne przepisy – na wina z mniszka, albo na soki z dodatkiem spirytusu – ale zakładam, że ten syrop ma być dla Waszych i dla mojego dziecka – a ja nie toleruję alkoholu u małych pacjentów poniżej 18 r. ż. Dla starszych też niechętnie 😉

Źródło :

https://pantabletka.pl/syrop-z-mniszka-lekarskiego-z-mlecza-przepis/?fbclid=IwAR1ETJTL6tzyJLiVFG_unwq6ZJ_HihOHxyYQCvwiOcwPE2Bxsz5piLcIAlA

Komentarze